Co właściciele zwierząt domowych mówią o MediRatach?

Któregoś dnia mój pies zaczął się dziwnie zachowywać, był smutny i apatyczny. Gdy przestał okazywać zainteresowanie jedzeniem pojechaliśmy do lekarza. Seria badań. Analiza histopatologiczna wykazała najgorsze. Nowotwór przewodu pokarmowego. Bardzo drogie leczenie, ale tylko natychmiastowa operacja i póxniej długa rekonwalescencja mogła go uratować. Byłem w szoku, skąd pieniądze na leczenie? Nie bardzo mogłem sobie pozwolić z własnych oszczędności. Pomoc przyszła z nieoczekiwanej strony: MediRaty, z których kiedyś korzystałem stomatologa! Właśnie rozszerzyli dostępność usługi na weterynarię. W ciągu dwóch dni miałem opłacony z góry pierwszy, najdroższy etap leczenia mojego przyjaciela. Minęły już trzy miesiące, znów biegamy razem.

Maciek z Krakowa