Co mówią pacjenci o ginekologii

Kiedy zaszłam w ciążę cieszyłam się jak dziecko, bo staraliśmy się o dziecko od dawna. Od tego momentu nie było ważniejszej rzeczy dla mnie niż bezpiecznie i zdrowo urodzić. Z mężem szykowaliśmy się na dzień porodu jak na najważniejsze święto w naszym życiu, więc myśl o tym, że miałabym urodzić na szpitalnym korytarzu spędzała mi sen z powiek. Znaleźliśmy informacje o porodach indywidualnych w prywatnych klinikach. Nie chciałam iść na żaden kompromis, więc wzięłam MediRaty i nie żałuję. Wszystko poszło wspaniale a poród indywidualny polecam każdemu, bo to dla rodziców niesamowite przeżycie. Teraz planujemy następne dziecko i jak tylko się okaże, że jestem w ciąży, to bez zastanowienia zadzwonię do nich jeszcze raz.

Jolanta z Opola

 

Zawsze rodziłam naturalnie z czego się bardzo cieszę. Jednak zapłaciłam za to deformacją części intymnych. Starałam się bagatelizować problem, bo przecież od tego się nie umiera. Jednak czułam, że wpływa to na mnie negatywnie. Obniżyło się moje poczucie wartości i bałam się, aby nie przerodziło się to w bardziej złożony, psychologiczny problem. Zdecydowałam się na wagino-plastykę. Jednak przy dzieciach trudno jest utrzymać budżet w ryzach, więc ciągle to odkładałam. Kiedy znalazłam MediRaty powiedziałam sobie, że to chyba znak. Chwyciłam za telefon i jakie było moje zdziwienie, kiedy po krótkiej rozmowie okazało się, że bez problemu sfinansują cały zabieg. Kamień spadł mi z serca. Dziękuję :).

Lucyna z Warszawy

 

Okazało się, że mam torbiel. Wpadłam w panikę, bo bałam się, że okaże się złośliwy. Na dodatek wpadłam w machinę NFZ i zobaczyłam na własnej skórze jak to działa. Wszystko ciągnęło się niemiłosiernie długo. Ze wszystkim trzeba było odstać swoje i traciłam powoli cierpliwość. Przecież chodzi o moje zdrowie. MediRaty znam, bo użyłam ich kiedy chciałam mieć aparat na zęby. Myślałam, że finansują tylko rzeczy związane ze stomatologią, ale okazało się, że nie. Kiedy powiedziałam jaki mam problem i, że chcę to zrobić prywatnie, to już po kilku minutach dostałam odpowiedź pozytywną. Trudno opisać ulgę, jaką poczułam. MediRaty pomogły mi po raz kolejny. Strasznie jestem im wdzięczna i nie chcę nawet myśleć jakby się to bez nich skończyło.

Agnieszka z Łodzi