Co mówią pacjenci o leczeniu żylaków?

Żylaki były widoczne na moich nogach od jakiegoś już czasu. Drobne pajączki nie przeszkadzały mi szczególnie, ale kiedy zaczęłam coraz częściej odczuwać skurcze łydek i uczucie zmęczenia nóg, które nie ustępowało nawet po nocy, postanowiłam się z nimi rozprawić. Lekarz stwierdził, że żylaki same nie znikną, więc im przystąpi się do walki z nimi, tym lepiej. Jestem po pierwszej wizycie u flebologa i dostałam skierowanie na USG Dopplera. Jeśli okaże się, że moje żylaki będzie można usunąć jakąś mało inwazyjną, ale płatną metodą, nie będę się zastanawiała, tylko od razu skorzystam z MediRat. Dwa lata temu mój brat sfinansował w ten sposób artroskopię kolana i bardzo sobie to chwalił.

Anna z Wrocławia

 

Nie jestem przesadnie chętny do wizyt u lekarzy. Żona już kilka razy wyganiała mnie do naczyniowca, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Zresztą jakbym miał się przejmować każdą żyłką, to co by to było? Pewnie bym jeszcze zwlekał, ale zwyczajnie zaczęły boleć mnie nogi. Jestem kierowcą i bardzo dużo czasu spędzam za kółkiem. Nie wyobrażam sobie, żebym nie mógł jeździć. Kiedy w końcu zdecydowałem się na wizytę u lekarza, okazało się, że muszę czekać dziesięć miesięcy. To jakiś żart. Na leczenie prywatne nie bardzo mnie stać, ale córka wyszukała MediRaty. Zadzwoniłem, załatwiłem i już jestem spokojny. Nawet jeśli przyjdzie zrobić jakiś zabieg, będę mógł go spłacić w ratach.

Zbigniew z Łodzi

 

O żylakach wiem całkiem dużo, ponieważ miała je moja mama i babcia. Pamiętam, że kiedy byłam mała, bandażowałam babci nogi. Ciągnęłam bandaż z całej siły, a ona śmiała się, że za słabo. Mama miała robioną skleroterapię i żylaki po niej ładnie znikły. Ja postanowiłam pomyśleć o zabiegu, kiedy na nodze pojawiła się pierwsza sinawa pręga żyły. Sprawdziłam, jakie są aktualnie możliwości usunięcia żylaków i zaskoczyło mnie, jak bardzo rozwinęła się w tym zakresie medycyna. Jednocześnie okazało się, że zabieg mogę opłacić w ratach. To dla mnie bardzo dobre rozwiązanie, bo nie miałabym gotówki na zawołanie, a tak mogłam od razu podjąć leczenie. Lekarz zasugerował nowoczesny zabieg SVS przy użyciu pary wodnej. Co prawda żylak w pełni zaniknie dopiero za jakiś czas, ale bezpośrednio po zabiegu w piątek wróciłam do domu, a do pracy mogłam już iść w poniedziałek. Jestem bardzo zadowolona, zwłaszcza że nie musiałam na nic czekać i iść na zwolnienie.

Joanna z Bełchatowa